Obserwując twarze moich pacjentów często zadaję sobie pytanie dlaczego osoby w tym samym wieku mają tak różny charakter i stan zaawansowania zmian starzeniowych? Dlaczego stosując takie same metody biorewitalizacji czy liftingu tkanek czas i efekty ich działania są różne?

Truizmem może wydawać się stwierdzenie, że na to jak nasza skóra będzie wyglądać na starość pracujemy całe życie. Niestety z pewnością tak jest! Oprócz oczywistych uwarunkowań genetycznych, sami w dużej mierze przez styl życia wpływamy na to JAK oraz W JAKIM TEMPIE skóra się starzeje. Ogromny i niestety negatywny wpływ na jej kondycję mają nadmiar słońca i zanieczyszczenia środowiska.

W wielkim mieście nasza skóra nie ma łatwego życia. W długotrwałym kontakcie z zanieczyszczeniami, spalinami i metalami ciężkimi dochodzi do powstawania stresu oksydacyjnego. Wolne rodniki, które powstają m.in. podczas oddychania komórkowego, w normalnych warunkach są redukowane i nie dochodzi do zaburzenia pracy komórek. Kiedy jednak równowaga między antyutleniaczami, a utleniaczami zostaje zaburzona, procesy starzenia przyspieszają, czego skutkiem jest m.in. drastyczny spadek poziomu wytwarzania kolagenu, najważniejszego białka, zapewniającego skórze elastyczność i prawidłowe napięcie.

Kiedy po kilku miesiącach ciężkiej pracy w zanieczyszczonym środowisku udajemy się na wymarzony urlop i…. opalamy się bez umiaru, bez ochrony UV, narażamy skórę na kolejny stres, pogłębiając problem. Długotrwałe opalanie, a także nieprawidłowe stosowanie filtrów UV sprawiają, że nasila się stres oksydacyjny prowadzący do trwającego latami procesu fotostarzenia, którego efektem jest degradacja białek strukturalnych skóry, zaleganie toksyn w komórkach i przestrzeni międzykomórkowej, co z kolei upośledza prawidłową pracę fibroblastów tj. komórek odpowiedzialnych za produkcję kolagenu. Taki mechanizm powoduje, że błędne koło zamyka się, a negatywne procesy zachodzące w tkankach ulegają nasileniu.

Czy i jak można ten błędny krąg przerwać oraz poprawić stan skóry?

Z medycznego punktu widzenia należy umożliwić usunięcie toksyn, przywrócić prawidłowe funkcjonowanie środowiska w jakim pracują komórki, czyli macierzy międzykomórkowej oraz umożliwić produkcję prawidłowego kolagenu przez fibroblasty. Brzmi prosto, ale wcale nie jest to łatwa droga. Po latach pracy, przetestowaniu wielu urządzeń i preparatów opracowałam autorską procedurę, której założeniem jest detoksykacja tkanki i suplementacja aminokwasów w celu poprawy elastyczności i gęstości skóry.

Pierwszym krokiem w tym kierunku jest Biodermogeneza® tj. rehabilitacja na poziomie komórkowym. Procedura powoduje uruchomienie w komórkach m.in. mechanizmów oczyszczających z zalegających w nich, blokujących prawidłową pracę zanieczyszczeń. Ten nieinwazyjny zabieg, przywracający skórze biologiczną młodość, łączy trzy technologie: działanie pola magnetycznego, próżni i elektroporacji, za pomocą której zaczynamy suplementację aminokwasów.

Kolejnym bardzo ważnym krokiem jest wprowadzenie do skóry preparatu zawierającego kwas hialuronowy i dużą dawkę aminokwasów. Powszechną wiedzą jest to, ze nieusieciowany kwas hialuronowy przywraca skórze nawilżenie. Ale po co aminokwasy? Przypomnę, że aminokwasy to cegiełki, z których zbudowane są białka, a kolagen jest białkiem o skomplikowanej przestrzennej budowie. Aby jego włókna mogły zapewniać naszej skórze elastyczność, fibroblasty muszą wbudować w jego strukturę rożne aminokwas m.in glicynę, odpowiedzialną za tworzenie helisy 3D oraz L prolinę, L lizynę i leucynę. Te cztery aminokwasy ułożone w przestrzennej konfiguracji w 75% budują sprężysty, młodzieńczy kolagen. Preparatem jaki wybrałam do suplementacji aminokwasów jest JALUPRO®, wprowadzany do skóry właściwej co 2 tygodnie metodą mezoterapii. Zalecam 4 zabiegi co 2 tygodnie. Preparat pozwala mi na zaordynowane odpowiedniego do potrzeb skóry stężenia aminokwasów. Aminokwasowa terapia zastępcza, przeprowadzona w takim schemacie pozwala przez pół roku cieszyć się efektem świeżej skóry. Preparat JALUPRO® obecny jest na europejskim rynku od 15 lat. Można bez trudu znaleźć szereg naukowych publikacji dzięki badaniom przeprowadzonym we Włoszech przez firmę Professional Derma.

Terapia może być stosowana na wszystkich obszarach ciała. Wszędzie tam, gdzie zauważymy objawy uszkodzenia mechanicznego (rozstępy, blizny) czy fotostarzenia (twarz, szyja, dekolt, ramiona itd). Co ważne, może być stosowana u alergików, a przeciwskazań do niej jest niezwykle mało.