Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej cieszą się niesłabnącą popularnością. Jednak zdarza się, że między pragnieniem skorzystania z ich możliwości a zdecydowaniem się na zabieg czasem jest długa droga. Dlaczego przekroczenie progów gabinetu medycyny estetycznej bywa tak trudne? Jak wygląda taka wizyta i czy można się do niej przygotować?
Z każdym rokiem do gabinetów medycyny estetycznej zagląda coraz więcej Polek i Polaków. To efekt wielu czynników, m.in. popularyzacji zabiegów przez znane osoby, które coraz śmielej przyznają się do ingerencji w urodę, rosnącego przekonania, że wygląd ma znaczenie oraz powstawania nowych technologii, które pomagają w uzyskiwaniu coraz lepszych efektów zabiegów. Jednak dla wielu osób poprawianie wyglądu to temat bardzo delikatny, a nawet wstydliwy. Przed umówieniem wizyty często powstrzymuje też obawa o uzyskanie nienaturalnego, łatwego do zauważenia efektu. Swoim pacjentom staram się zawsze zapewnić dyskretną, ale skuteczną poprawę wyglądu. Jak wygląda taka wizyta?
Wywiad, czyli rozmowa kluczem do sukcesu
Po czym poznać, że trafiło się do odpowiedniego gabinetu medycyny estetycznej? Po tym, że lekarz po wysłuchaniu pacjenta nie zabiera się od razu do przeprowadzenia zabiegu, ale poświęca kilka chwil na wywiad na temat stanu zdrowia oraz wyczerpująco wyjaśnia wszystkie wątpliwości. Pamiętajmy, że w jego ręce oddajemy przecież nie tylko wygląd, ale i zdrowie – dlatego nie bójmy się pytać. Takie podejście pozwoli opracować skuteczny plan działań i uniknąć rozczarowań.
Lekkie odświeżenie czy kompletny plan naprawczy?
Drobny zabieg czy cała seria? Wszystko zależy od oczekiwań pacjenta i stanu skóry. Duża część pacjentów odwiedza gabinety medycyny estetycznej po to, by zapobiegać starzeniu się skóry. Takie profilaktyczne działania zalecam już około 30. roku życia – dzięki małoinwazyjnym, ale regularnym zabiegom, takim jak mezoterapia, można na długo zachować piękną skórę i tym samym znacznie odroczyć konieczność sięgnięcia po bardziej zdecydowane terapie. Są jednak osoby, które przygodę z medycyną estetyczną zaczynają dopiero wtedy, gdy pierwsze oznaki starzenia się są już na twarzy widoczne. W takich sytuacjach konieczne jest tzw. mocniejsze uderzenie, np. radiofrekwencja mikroigłowa Scarlet lub zabiegi oparte na technologii HIFU (High Intensity Focused Ultrasound), jak Ultraskin II. Często wspólnie z pacjentem opracowujemy całą serię działań, które pozwalają uzyskać najlepsze rezultaty, np. poprzez połączenie różnych technologii i zabiegów.
Zabieg krok po kroku
Większość procedur medycyny estetycznej jest stosunkowo krótka – od kilku do kilkudziesięciu minut – i nie wymaga specjalnego przygotowania. Każdą czynność staram się dokładnie objaśnić i poinformować pacjenta o produktach, których używam, np. jakiego rodzaju wypełniacz zostanie wstrzyknięty. W swoim gabinecie pracuję na produktach posiadających unijny znak jakości CE oraz przyznawany przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków certyfikat FDA. Po zabiegu skóra może być podrażniona, ale zaczerwienienie znika zwykle w ciągu kilku godzin, a możliwe przy niektórych zabiegach siniaczki mogą utrzymać się do kilku dni.
Medycyna estetyczna oferuje wiele sposobów zadbania nie tylko o ciało, ale i duszę – bo przecież często nasze kompleksy rzutują na pewność siebie, a nawet jakość całego życia. Co więcej stymulacja skóry i właściwie dobrane zabiegi, jeśli zaczniemy działać odpowiednio wcześnie, pozwolą na dłużej pozostawić skórę w dobrej kondycji i uzyskać naturalne efekty, których pacjenci tak poszukują.