Pojawienie się przebarwień na skórze to problem, który pojawia się głownie po okresie wakacyjnym. Warto jednak wiedzieć zawczasu co jest źródłem powstawania zmian pigmentacyjnych, aby nie dopuścić do ich wytworzenia się. W dzisiejszym wpisie wyjaśniam mechanizm powstawania przebarwień.

Przyczyna powstawania przebarwień leży w nadmiernym produkowaniu melaniny, pigmentu chroniącego skórę przed uszkodzeniem. Jest to proces mający na celu ochronę komórek skóry, a ściślej jąder komórkowych i DNA przed uszkodzeniem. Powstaje w ten sposób, tak pożądana przez niektórych opalenizna. Po ustąpieniu ryzyka uszkodzenia struktur komórki i zaprzestaniu opalania, opalenizna, czyli zwiększona ilość melaniny stopniowo ustępuje. Jednak nie zawsze, bowiem nadmierna ekspozycja na słońce lub np. zaburzenia hormonalne powodują z czasem powstawanie zbyt dużej ilości melaniny (hiperpigmentacja), co prowadzi właśnie do wytworzenia się przebarwień na skórze.

Nie każdy zdaje sobie sprawę, z tego, że również piegi są drobnymi przebarwieniami. Ich występowanie związane jest z genetycznie uwarunkowanym szybszym tempem syntezy melaniny przez melanocyty. Choć często dodają uroku, to dla niektórych osób mogą stanowić źródło kompleksów.

Większym problemem może stać się jednak tzw. melasma (inaczej ostuda), która ma charakter nabyty i lokalizuje się na skórze twarzy. To ciemnobrunatne plamy o nieregularnym brzegu, jak gdyby „wygryzione przez mole”. Objawy często pojawiają się w ciąży lub przy stosowaniu doustnych środków antykoncepcyjnych, dlatego uważa się, że przyczyną mogą być zaburzenia hormonalne. Zmiany mogą całkowicie cofnąć się po zaprzestaniu stosowania tych środków lub po zakończeniu ciąży. Jeśli tak się nie stanie w gabinecie dobieramy odpowiednią terapię dostosowaną do lokalizacji i głębokości barwnika.

Do zmian barwnikowych należą też plamy soczewicowate, które powstają na skórze eksponowanej na słońce, zwłaszcza na twarzy, rękach i dolnej części szyi. Ich zabarwienie jest równomierne, od brązowego do czarnego koloru.

Katalog przebarwień zawiera także plamy typu kawa z mlekiem (tzw. plamy café au lait). To zmiany, które mogą być obecne już przy urodzeniu lub pojawić się w dzieciństwie. Mają barwę jasnobrunatną i lokalizują się najczęściej na tułowiu. U dzieci średnica waha się od 0,2 do 4 cm, a u dorosłych może sięgać nawet do 30 cm. Przyczyną jest zwiększona ilość melaniny w melanocytach i komórkach naskórka warstwy podstawnej. Pojedyncze plamy stanowią tylko defekt kosmetyczny, jednak gdy takich plam u dziecka jest więcej, może to sugerować zespół genetyczny: nerwiakowłókniakowatość.

Osobną kategorią są przebarwienia pozapalne. W wyniku procesu zapalnego w skórze dochodzi do lokalnego pobudzenia melanogenezy. Nieprawidłowe rozmieszczenie barwnika powoduje wystąpienie przebarwień pozapalnych w skórze. Zapalenie i powstałe w jego następstwie przebarwienie może być wywołane wieloma czynnikami np. liszajem płaskim, łuszczycą lub trądzikiem (ten typ jest szczególnie popularny, gdyż pojawiają się gdy trądzik się ciężko goił lub został rozdrapany).

Istnieją również przebarwienia występujące na skutek zaburzenia czynności wątroby czy stanu wyniszczenia organizmu.

Aby nie dopuścić do pojawienia się przebarwień warto wiedzieć, które produkty są fotouczulające. Jeśli planujemy urlop i zamierzamy korzystać z promieni słonecznych warto zwrócić uwagę na:

  • Leki hormonalne (w tym antykoncepcyjne): estrogeny powodują wrażliwość na słońce i sprawiają, że się nierówno opalamy.
  • Dziurawiec: wykorzystuje się go w lekach na dolegliwości trawienne np. krople żołądkowe, również ma działanie fotouczulające, u osób z jasną karnacją może doprowadzić do pojawienia się oparzeń słonecznych.
  • Cytostatyki: stosowane w terapii przeciwnowotworowej, podczas chemioterapii skóra jest bardzo wrażliwa na działanie słońca.
  • Leki: moczopędne, przeciwcukrzycowe (np. diabetol i chloropropamid), przeciwbakteryjne (nitrofurantoina, azytromycyna, sulfonamidy), przeciwalergiczne (szczególnie w postaci maści), przeciwłupieżowe i przeciwtrądzikowe (na bazie dziegciu), nasercowe.
  • Kosmetyki: stosowane w perfumach substancje zapachowe (piżmo, olejki: bergamotowy, cedrowy, lawendowy, sandałowy i waniliowy), pochodne retinoidów, a nawet środki przeciwbakteryjne w mydłach.
  • Zioła fotouczulające: arcydzięgiel, aminek zwyczajny, ruta, rumianek, nagietek, arnika, skrzyp polny, bergamotka.

Planując  kąpiele słoneczne należy zawsze sprawdzać ulotki i skład przyjmowanych leków oraz przede wszystkim ochraniać skórę przed promieniami i stosować kremy z wysokim filtrem przeciwsłonecznym, minimum 50 SPF – w myśl zasady, iż najlepszą metodą jest profilaktyka. Jeśli to nie pomaga warto skorzystać jesienią z zabiegów gabinetowych, które skutecznie rozprawiają się z przebarwieniami posłonecznymi. O tym napiszę w kolejnym wpisie.